Szkoleniowiec SSC Napoli, Francesco Calzona nie ukrywał frustracji swojej i zespołu po tym, jak w decydujących momentach meczu z Udinese, jego drużyna wypuściła z rąk dwa punkty.
Victor Osimhen dał Napoli prowadzenie, a drugi gol nie został uznany ze względu na marginalny spalony, po czym w doliczonym czasie gry, Isaac Success strzelił bramkę dla Udinesie doprowadzając do wyniku 1:1.
– Ciągle tracimy bramki w końcówce i jest to naprawdę denerwujące. Dziś kontrolowaliśmy mecz i powinniśmy byli zdobyć jeszcze jednego gola, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
– W pierwszej połowie nie udało nam się wyprowadzić Udinese z rytmu, ponieważ krążenie piłki było powolne. Po przerwie podkręciliśmy tempo i stworzyliśmy kilka okazji, ale nie udało nam się zdobyć trzech punktów.
– Przykro mi, ponieważ to trzeci mecz z rzędu, w którym straciliśmy prowadzenie w ostatnich minutach. Taki właśnie mamy sezon. Niestety, ciągle ustępujemy. Powinniśmy zdobyć więcej niż jedną bramkę, bo mieliśmy mnóstwo okazji.
– Szkoda, ponieważ wyglądamy dziś na znacznie lepiej zorganizowanych i solidniejszych niż na początku, ale to nie wystarczyło.
– Kiedy przychodziłem do klubu, myślałem, że możemy spisać się lepiej. Mamy jakość, aby tam wrócić. Teraz musimy zakończyć sezon najlepiej jak potrafimy, starając się uzyskać dobre wyniki w pozostałych meczach.
– To był bardzo trudny sezon, ale nadal wierzę, że możemy zapewnić sobie europejskie puchary. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby to osiągnąć i pokazać naszą jakość od teraz do końca.
Źródło: www.sscnapoli.it